wtorek, 8 września 2015

Fuji-san (富士山)- święta góra Japończyków.


Sakura, ume, gejsze, kimona, zielona herbata itp. są niewątpliwie "symbolem" kojarzącym się z Japonią, ale czymże Kraj Kwitnącej Wiśni byłby bez góry Fuji? Wiele osób/gaijinów nazywa go Fudżijamą, co nie ma nic wspólnego z owym wulkanem! Nie będę Wam przynudzać tutaj wysokością oraz budową Fuji, ponieważ takich informacji znajdziecie na pęczki w Internecie.

Na Fuji (najlepiej) wchodzimy nocą, abyśmy rano mogli zobaczyć piękny wschód słońca. Ja akurat trafiłam na zachód słońca i powiem Wam, że widok był godny wysiłku! Oficjalnie, sezon wspinaczkowy rozpoczyna się 1 lipca, zaś kończy pod koniec sierpnia. Jedynie wtedy na górze Fuji nie ma śniegu, ale żeby Was to nie zmyliło (!), ponieważ, gdy w Tokyo temperatura wynosi ok 30/40 stopni, na górze nocą spada do zera i mniej. ;) Japończycy pokochali tak Fuji, że postanowili 23 lutego ustanowić dniem Góry Fuji (23 lutego w 1960 r. urodził się książę Naruhito, aczkolwiek za główny powód dla którego dzień ten został wybrany jest to, iż nazwa Góry Fuji po japońsku brzmi jak liczby- 2, 2, 3.)


W kulturze japońskiej, jak zauważyliście, Fuji bywa często natchnieniem/inspiracją niejednego artysty. Przykład? Słynne drzeworyty Hokusai Katsushiki (36 widoków góry Fuji). Góra jest głęboko zakorzeniona w religii shintō, w mitologii japońskiej miała niemałe znaczenie, ponieważ była uważana za siedzibę shintoistycznych bogów, później zaś i Dainichi nyorai (postać czczona przez wyznawców Buddyzmu). Dla wyznawców shintō Fuji to żeńskie bóstwo Konohana-no-sakuyahime-no-mikoto.

Taketori monogatari, to także znana oraz powszechna legenda związana z górą Fuji, opowiadająca o dziewczynce, która została znaleziona w pędzie bambusa oraz przygarnięta przez biedne i bezdzietne małżeństwo. Owa historia kończy się tylko krótką wzmianką na temat góry, gdzie spalono (bodajże) lekarstwo, które po spożyciu zapewniało nieśmiertelność. Górę zaczęto nazywać Fushi-no yama (lekarstwo, mające gwarantować nieśmiertelność = fushi-no kusuri).



Pytanie do Was. Zastanawialiście się kiedyś do kogo należy Fuji? 
Sam szczyt nie należy do osoby, a do Fujisan Hongū Sengen Taisha [kaplica shintoistyczna (jinja)], która znajduje się w mieście Fujinomiya (prefektura Shizuoka), dokładniej wszystko od 3250 metrów czyli, od 8 piętra!





20 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. To fakt, ale jest wiele równie pięknych wulkanów w Japonii <3

      Usuń
  2. Ciekawy post, a widok- przepiękny <3 Zachód słońca musiał wyglądać cudownie :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wyglądał! Życzę Ci, abyś również tego doświadczyła. <3

      Usuń
  3. Nie wiedziałam, że jest aż tyle mitologicznych odniesień i legend do góry Fuji :D Świetny post! Poczytałabym też o słynnym lesie samobójców (Aokigahara) jeśli chodzi o pomysły na nowe wpisy :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Oglądałam kiedyś program jak gość wchodził na tę górę. Wyglądało cudownie. Chciałabym kiedyś zobaczyć to na własne oczy.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmm... Legendy związane z górą, wierzenia, jednymi słowy - ciekawie. Nie wiedziałam o wielu rzeczach, a mogłam się tego spodziewać. Przecież wiele miast u nas - w Polsce, ma legendy o swoich 'wizytówkach'. Rzeczywiście, piękny widok. ^^ Bardzo chciałabym zobaczyć to na własne oczy, lecz moja kondycja... Ekhem... Nie jest w za ciekawym stanie (niby szczupła i troszkę umie biegać, lecz nie za długo...). Czyli mam kolejny punkt podróży azjatyckiej!

    OdpowiedzUsuń
  6. No nareszcie wiem o co chodzi z tą górą :D Dziękuję :D Czuję się niczym Budda :D - natchniona :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny post :) Uwielbiam azjatyckie legendy, poproszę więcej.. >.<

    OdpowiedzUsuń
  8. Wchodziłam na Fuji-san właśnie pod koniec sierpnia i nad ranem było już na szczycie bardzo zimno! A gdyby ktoś był zainteresowany relacją ze wspinaczki to zapraszam na naszego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  9. kolejne miejsce na ziemi, które chce się zobaczyć; D

    OdpowiedzUsuń
  10. Górę Fuji mam na fototapecie w pokoju i codziennie pod nią zasypiam i rano się pod nią budzę, także ten XD Ale jeszcze nigdy tam nie byłam, a marzę by choć zobaczyć ją na własne oczy, a co dopiero na nią wejść, to byłoby naprawdę niesamowite. Jest piękna.

    OdpowiedzUsuń

Szablon wykonała Sasame Ka z Sayonara Namida