Post napisany przez Darię mieszkającą na Tajwanie :) W najbliższym czasie zasili szeregi Wyznania azjatoholiczki. ;) Jak na razie dajcie znać, co sądzicie o jej wpisie ;)
Wiwat demokracja, czyli podwójne wybory
na Tajwanie ^^
Jedną z podstawowych
różnic między kontynentem a Tajwanem jest ustrój polityczny. Moim zdaniem o ile
w Chinach nie ma komunizmu, a autorytaryzm, o tyle Tajwańczycy cieszą się
pełnią demokracji. Dlaczego ten post? Sobota 16 stycznia to czas podwójnych
wyborów na wyspie, zarówno parlamentarnych jak i prezydenckich. Uprawnionych do
glosowania jest ponad 18 milionów obywateli, co jak na tak małą wyspę robi
wrażenie. Według wielu obserwatorów to czas zmian…, ale po kolei ^^Zdaje sobie sprawę ze większość z Was nie pasjonują
polityczne sprawy i dlatego też będzie krótko zwięźle i na temat :PWybory
parlamentarne są nieco inne niż te u nas. Po pierwsze obowiązuje 50% parytet, co daje
kobietom większe możliwości ubieganie się o mandat. Do jednoizbowego parlamentu
wybieranych jest 113 posłów. Sam system jest dość ciekawa hybryda. W pierwszym
glosowaniu za pomocą jednomandatowych okręgów wyborczych wybierana jest
większość parlamentarzystów (73).
Dodatkowe 6 miejsc należy do dwóch trzyosobowych członków lokalnych
okręgów wyborczych. Następnie odbywa jakby druga tura głosowania, wyłaniająca
pozostałe 34 miejsca, za pomocą zamkniętej listy w sposób proporcjonalny do
uzyskanych wyników wyborczych (metoda stosowana w Polsce).
Dominujące są dwie partie : Demokratyczna
Partia Postępowa (DPP) i Kuomintang (KMT).
W tegorocznych wyborach po raz pierwszy od 1949r. KMT może stracić
zarówno prezydenta jak i przewagę parlamentarna. Jak do tego doszło ?
Otóż KMT kiedy 8 lat temu prezydent Ma obejmował władze
dużo naobiecywał. Dzięki poprawie relacji z ChRL, a co za tym idzie lepszą
sytuacją gospodarczą, Tajwańczycy mieli odczuć poprawę ich życia. Tymczasem
tylko najwięksi gracze, którzy przenieśli swoje interesy na kontynent zyskali
na zbliżeniu z Chinami. Przy braku nowych miejsc pracy i niskim wzroście
gospodarczym na poziomie 1%, sytuacja zwykłych, zwłaszcza młodych ludzi jest
trudna.
Stawianie na młodość to klucz do sukcesu DPP i
kandydującej z tej partii na urząd prezydenta Tsai Ing-wen. Widać to nawet po
ich spocie wyborczym „Chodźmy za dziećmi”. Partia chce pokazać w ten sposób ze
stawia na szukanie wspólnych interesów, zachęcanie do łączenia sił i ze wsłuchuje się w zdanie młodych. Ponad 40%
tegorocznych wyborców to ludzie młodzi , oczekujący realnych zmian. Daje to DPP
ogromny elektorat, który dzięki intensywnej kampanii został świetnie zagospodarowany.
KMT odwołuje się o wartości, twierdzi ze zmiany mogą
przynieść jedynie negatywne skutki dla kraju i deklaruje racjonalne działania.
Jednak po 8 latach rządów to niewystarczająco w momencie kiedy stabilizacja nie
jest już wystarczająca dla obywateli.
Obecne sondaże pokazują iż o ile nie jest pewno kto zdobędzie większość
parlamentarna w Juanie Ustawodawczym, to jednoznacznie prezydentem zostanie
pani Tsai. Tajwan będzie drugim po Korei krajem azjatyckim w którym będzie
rządzić kobieta, która na dokładkę stawia przede wszystkim na karierę, jest
bezdzietną singielką i kobieta sukcesu która przewodniczy partii
politycznej.
Powyżej: Troje kandydatów ubiegających się o stanowisko
prezydenta w tegorocznych wyborach
KMT gwarancja
spokoju w relacjach z kontynentem, a DPP, mimo że deklaruje utrzymania
politycznego status quo, będzie niewygodnym partnerem dla rządu w
Pekinie i może popsuć żmudnie budowane i pielęgnowane przez ostatnią dekadę
stosunki chińsko-tajwańskie.
Sama kampania
wyborcza bardzo przypomina ta znana nam z własnego podwórka. Debaty, plakaty,
spotkania z wyborcami, spoty… Jedyną zauważalną różnicą jest znacznie większa
liczba samochodów agitujących, a ostatni dzień kampanii był kulminacja, kiedy
cale konwoje takich aut przemierzały miasto robiąc niezły hałas miedzy innymi
dzięki bębnom (na początku myślałam ze to jakaś świątynna celebracja hahaha ).
Obowiązkowo w
okresie przed wyborczym do każdego domu dostarczana jest lista kandydatów z
danego okręgu wraz z szczegółowymi informacjami o poszczególnych osobach. Mnie
zaskoczył format, gdyż broszura wydrukowana jest w formacie A2.
Sama procedura
wyborcza także jest adekwatna do tej jaka mamy w Polsce.
Wybory w ceniu
skandalu politycznego
Drugim po wyborach
dominującym tematem jest sprawa 16 letniej Chou Tzu-yu,
jedynej Tajwanki w koreańskiej grupie TWICE. Oskarżona przez chińskie media o
działanie na rzecz niepodległości Tajwanu została zmuszona do wydania
kontrowersyjnego oświadczenia w którym deklaruje że są tylko jedne Chiny i że
jest dumna z bycia Chinką. Cala sprawa została wywołana po tym jak dziewczyna
pokazała się z flaga Republiki chińskiej z jednym z programów telewizyjnych.
Cale wydarzenie bardzo szybko obiegło wszelkie
media i wywołało fale oburzenia. Video zostało opublikowane zaledwie na kilka
godzin przed wyborami, co dodatkowo wywołało dodatkowe kontrowersje.
Oczywiście nikt nie obwinia Chou Tzu-yu za
zaistniałą sytuacje, gdyż jest ona wyłącznie ofiara politycznych rozgrywek.
Wyrażane są przede wszystkim słowa zrozumienia i wsparcia dla dziewczyny, która
zupełnie nieświadomie została postawiona w niezręcznej sytuacji. Obwinia się
przede wszystkim JPN, które powinno było zapobiec zaistniałej sytuacji. Cala ta
sprawa zapoczątkowała akcje publicznego deklarowania obywatelstwa tajwańskiego
i bycia dumnym z bycia Tajwańczykiem/ Tajwanką.