sobota, 2 września 2017

Co zabrać do Japonii?

    Nasza podróż do Japonii składa się z wielu etapów m.in: zaczynając od marzeń, stopniowa realizacja, odkładanie pieniędzy, planowanie, szukanie ofert, kupno biletów, oczekiwanie na podróż i w końcu ten kulminacyjny moment - WYJAZD DO JAPONII! Wszystko pięknie i ładnie, ale czy zastanawialiście się co zabierzecie ze sobą? No właśnie! Ja Wam w tym pomogę :) 

    Zdaję sobie sprawę z tego, że jest wiele postów na ten temat polskich jak i zarówno tych zagranicznych, i tak, wiem..., że niektóre jak nie połowa informacji będzie się zapewne powielać, ale mimo wszystko mam nadzieję, że post będzie dla Was przydatny. Zawsze miło będzie, jeśli zostawicie swoją opinię niżej w komentarzach! Miłej lektury kochani <3

Poniższa lista przedstawia moje propozycje!



1. BUTY - weź najwygodniejsze buty jakie masz w swojej garderobie. Najlepiej takie, które łatwo się zakłada i ściąga (mało sznurowania). Dodatkowo, musicie zdawać sobie z tego sprawę, iż w wielu miejscach w Japonii trzeba ściągać buty tj. (nie wszystkie) izakaya, ryokany, świątynie, onseny, restauracje, łaźnie. WSKAZÓWKA: Jeśli widzisz maty tatami - ściągasz buty. Ba, ponadto... jeśli jesteście zwolennikami biernego wypoczynku czyt. leżenie na plaży, krótkie spacerki - myślę, że problemu nie będzie z obuwiem, ale (!) jeśli tak jak ja wybieracie czynny wypoczynek, czyli zwiedzanie, backpacking, wędrówki, voyage, piesze wycieczki etc., to jednak, serio, warto się zaopatrzyć w wygodną parę adidasów, trampek czy innych butów. :) Dodatkowo polecam wziąć, bądź kupić już na miejscu jakieś fajne lekkie, piankowe japonki.

2. UBRANIA - nie zapominajmy o tym, że odległość od Warszawy do Tokio (Japonia) wynosi "pi razy drzwi" 9000 kilometrów, więc logiczne jest to, że w Japonii jest zupełnie odmienny klimat. Ba (!), Japonię przecinają liczne strefy klimatyczne, więc musicie się liczyć z różnymi zmianami temperatur oraz pogody. W zasadzie Wasza garderoba zależy od pory roku. WSKAZÓWKA: Latem w Japonii zaczyna się pora deszczowa, warto więc zaopatrzyć się w lekką przeciwdeszczkówkę oraz parasol, którym możemy nabyć już w Japonii. Latem w Japonii jest ciepło, więc można zabrać zwiewne, lekkie ciuchy. Zależy już od Waszego gustu, jeśli ktoś lubi sukienki niech weźmie sukienkę i lekkie, dłuższe spodnie/spodenki (nie jeansy! Nie wytrzymacie w nich nawet 15 minut). Kapelusz, aby zakryć głowę przed słońcem etc. Zimą jak to zimą... Lepiej zaopatrzyć się w cieplejsze rzeczy.. Co by tu dużo pisać. :) Nie bierzcie za dużo ciuchów... W hostelach przeważnie mają pralki! Pamiętajcie, aby wejść do niektórych świątyń i budynków wypada, a wręcz trzeba mieć zakryte ramiona, dekolt, plecy, a spodnie najlepiej, czy też spódniczkę, za kolana. 

3. KOSMETYKI - co by tu dużo pisać... TRAVEL SETY są najlepsze! :D Poza tym nie bierzcie ton kosmetyków.. Dlaczego? Japonia, a dokładniej Tokio to kosmetyczna mekka m.in. :)  Ponadto w większości ryokanów, hoteli czy hosteli znajdziemy już przygotowaną dla nas galanterię kosmetyczną. WSKAZÓWKA: W samolocie powietrze jest bardzo suche, więc nasza skóra cierpi :( Warto zaopatrzyć się w dwie maseczki płachtowe albo kilka próbek kremów nawilżających.

4. LEKI/MEDYCYNA/UBEZPIECZENIE - KONIECZNIE, zaznaczam KONIECZNIE wykupcie sobie U-B-E-Z-P-I-E-C-Z-E-N-I-E, jeśli złamiecie sobie rękę (nie życzę Wam tego) - zbankrutujecie. Co do leków: warto wziąć ze sobą IBUPROM, APAP czy ETOPIRYNĘ, ale musicie zwrócić uwagę, że japońskie zwyczaje mogą być bardzo surowe odnośnie przywozu niektórych leków w tym opioidów, psychotropów, środków uspokajających i niektórych leków przeciwhistaminowych. Japońskie prawo może być surowe również dla przywozu sprzętu medycznego tj. np. strzykawki etc. 

WSKAZÓWKA: Warto zajrzeć na poniższą stronę:

5. NAPIĘCIE: W Japonii jest zupełnie inne napięcie oraz inny rodzaj gniazdek niż w Polsce: 
- japońskie standardy (110 V), gdzie nie gdzie w luksusowych, drogich hotelach, które mieszczą się w miastach turystycznych znajdziemy jedno gniazdko z napięciem 220 V, które odpowiada naszym standardom. W taką przejśćiówkę warto zaopatrzyć się przed wyjazdem, kupno jej nie sprawi wielkiego problemu. Występuje w większości sklepów z urządzeniami elektronicznymi.


Kilka krótkich/długich porad:
- zamień PLN na JENY
- możesz korzystać z usługi zwanej TAKUHAIBIN (znana również jako takkyubin). To szybka, rozsądna i niezawodna usługa, która pozwala łatwo i skutecznie wysłać walizki z hotelu do hotelu. Chociaż w niektórych przypadkach możliwe jest przesyłanie w ciągu jednego dnia, dostawa między większością miejsc w Japonii zajmuje około jednego dnia liczonego z nocą, więc czasami trzeba spędzić noc lub dłużej bez swojego głównego bagażu.
- jadąc do Japonii nie musisz zmieniać swojej garderoby... W Tokio, ale także w mniejszych miastach typu Onomichi każdy znajdzie coś dla siebie. W dużych miastach jakość sukienki, czy spodni jest taka sama jak u nas, w Europie. W tradycyjnych i eleganckich japońskich restauracjach nie ma konkretnego dress code. Przykładowo: nie jest wymagany krawat czy muszka.  Ale wiadomo też, że nie wypada założyć klapek, krótkich spodenek czy dresów. :)
- weź ze sobą jakieś drobne, regionalne, małe pamiątki pochodzące z Twojej miejscowości - jeśli ktoś Ci pomoże, bądź kogoś poznasz i obdarujesz taką drobnostką, to wiadomo... np. w podziękowaniu za gościnę :) karma wraca - mi to się opłaciło! 
- kieszonkowe Wi-Fi - jeśli będziesz korzystać z Internetu. Więcej szczegółów w linku: PuPuRu
- Japan Rail Pass - nie muszę tłumaczyć co to? 
- zabierz ze sobą pozytywne nastawienie, dobry humor oraz niezliczenie wielkie pokłady energii!


PAMIĘTAJCIE! Przed wyjazdem do danego kraju - POCZYTAJCIE NA TEMAT PANUJĄCEJ RELIGII, ZASAD, POLITYKI. POZNAJCIE DANĄ KULTURĘ, POCZYTAJCIE O TRADYCJACH I OBYCZAJACH. WARTO POCZYTAĆ O OBOWIĄZKOWYM UBIORZE ETC. POLECAM NASZĄ POLSKĄ OFICJALNĄ STRONĘ RZĄDOWĄ: POLAK ZA GRANICĄ



czwartek, 24 sierpnia 2017

Japończycy- szczerzy czy fałszywi?


Witajcie kochani,

W dzisiejszym poście poruszę temat narodu japońskiego. Dostałam wiele pytań od Was: jak to jest z tymi Japończykami? Są szczerzy, udają czy po prostu są fałszywi? ;> Tego przekonacie się w dalszej części wpisu. Na samym wstępie zaznaczam, że nie generalizuję wszystkich oraz są to moje teorie nabyte z własnego doświadczenia. ;) Miłej lektury!

Źródło: Google

Na początku warto poznać dwa ważne pojęcia dotyczące zachowania Japończyków:


1. Honne (本 音 hon'ne, "prywatny ja") 
2. Tatemae ( 建 前, "publiczny ja", "fasada") 

My, EUROPEJCZYCY, szczególną uwagę zwracamy na szczerość w stosunkach międzyludzkich, zaś JAPOŃCZYCY stawiają na uczucia drugiej osoby. Nieistotne czy chodzi o związek, rodzinę, pracę czy też znajomych. Japończycy nie skupiają swojej uwagi na sobie, na swoim JA, tylko na innych osobach. Ważniejsze od własnych uczuć są uczucia drugiej osoby. Często dlatego starają się unikać konfliktów i nie ranić drugiej osoby.

Tatemae to tzw. "fasada", którą Japończycy pokazują w życiu publicznym. Dlatego właśnie starają się mówić, to co chce usłyszeć druga osoba. Świetny przykład podaje "japoland.pl" - pozwolę sobie przytoczyć owy cytat, aby nie parafrazować: 

"Na przykład, przyjezdni często słyszą od Japończyków “odwiedź mnie jeszcze kiedyś” (また遊びに来てください) i jest to dla nich oczywiste, że właśnie otrzymali zaproszenie na kolejny przyjazd do Japonii, który już w głowie zaczynają planować. Często jednak okazuje się, że tak naprawdę osoba zapraszająca wcale nie miała na celu rzeczywiście zapraszanie kolegi ponownie do siebie. Była to jedynie formuła grzecznościowa. Dla Japończyków takie niuanse są oczywiste, jednak osoba jeszcze dobrze nie zaznajomiona z tą kulturą może czuć się oszukana. W naszej kulturze pokazywanie swojego “prawdziwego ja”, czyli honne, jest mile widziane, natomiast w japońskiej jest odwrotnie."

Źródło: Google

Japończycy są znani jako naród uprzejmy. Kojarzeni są z konserwatywnego ubioru. Przez większość swojego życia społeczeństwo owego kraju nosi mundury, a nawet, gdy idą do pracy, wolą ubrać ciemniejsze bardziej stonowane garnitury, żakiety, marynarki. Uważa się, że nie powinno ubierać się "lżej" podczas negocjacji, rozmów kwalifikacyjnych, wydarzeń firmowych, spotkań biznesowych, gdyż jest to niewłaściwe zachowanie.

Japończycy są także bardzo wrażliwi oraz emocjonalni. Mimo to, w japońskiej kulturze, emocje są ukrywane. Mówi się, że jeśli ukrywasz prawdziwe uczucia jesteś rozważny: nie popełniasz faux pas, unikasz konfliktów oraz nieodpowiedniego zachowania względem drugiej osoby. W Japonii istnieje powiedzena/sentencje, która brzmi: "Nō aru taka wa tsume o kakusu." ( Zdolny/sprytny jastrząb ukrywa swoje szpony) oraz "Tanki wa sonki" (krótki temperament oznacza utraconego ducha). 

Ukazanie frustracji oraz gniewu, prowadzi do konfliktów, zaś te, są szkodliwe dla "ducha przyjaźni" oraz utrzymanie grupy w harmonii. Nieprzestrzeganie owej etykiety oznacza, iż dana osoba wykazuje się nieodpowiedni zachowaniem i ma istotne wady, których powinna unikać/okiełznać je.

Często obserwuje się, że Japończycy nie czują się dobrze wyrażając się w sposób bezpośredni/prosty. Zazwyczaj starają się nie obciążać i nie zranić drugiej osoby. Oba pojęcia honne oraz tatemae są bardzo rozległe oraz przypisane dla szacunku dla ducha i harmonii. Z perspektywy "nie-japońskiej" przekazywane informacje bezpośrednio i przy użyciu tatemae w celu utrzymania dobrej atmosfery oraz uniknięciu konfliktu może wydawać się hipokryzją. Sama praktyka tatemae mówi, że Japończycy nie są skłonni mówić "nie", czyli nie są asertywni, w tym temacie akurat. Według japońskiego społeczeństwa, niegrzecznie jest powiedzieć "nie", nawet jeśli ich prawdziwe zdanie mówi inaczej. Dla Japończyków ważne jest utrzymanie harmonii w społeczeństwie.

Nie ma ustalonego pochodzenia honne i tatemae chociaż w starożytności tatemae było opisem ceremonii, która odbywała się po zbudowaniu danego budynku, a honne mówi się, że pochodzi z połączenia honto no no i znaczy "rzeczywisty dźwięk" lub "prawdziwe barwy (dźwięku)".

Źródło: Google


Cudzoziemcy są zazwyczaj określani jako gaijin, skrócona forma od gaikokujin, co dosłownie oznacza "outsiedrów". Dla większości przyjezdnych, którzy odwiedzają Japonię, wrażenie z pobytu są wspaniałe. Trzeba zaznaczyć, że przeważnie oceniają ja na podstawie tego co widzieli, w krótkim czasie. Często gaijini zachwycają się starannością oraz dostępnością komunikacji miejskiej i całej infrastruktury, szczególnie w większych miastach typu Osaka, Tokio. Dla krótkoterminowych turystów Japonia może być postrzegana tak spektakularnie jak "Kraina Czarów", zaś dla cudzoziemców, którzy pozostali tam na dłuższy czas, łatwo jest odróżnić honne od tatemae. Często ten drugi termin jest postrzegany jako fałszywy, nieuczciwy, daremny, ponieważ zachód przyzwyczajony jest do "mówienia sobie wprost", czyli prawdy. Obcokrajowcy nie są przyzwyczajeni do podwójnych kodów japońskiego społeczeństwa.

Źródło: Google


Mam nadzieję, że post Wam przypadł do gustu! Dajcie znać koniecznie, co o nim sądzicie ;)

Źródło: Genelyn Jane D Trinidad “Honne and Tatemae: Exploring the Two Sides of Japanese Society

wtorek, 22 sierpnia 2017

Problem molestowania w Japonii

Witam Was serdecznie kochani! :)

W dzisiejszym poście postanowiłam poruszyć kontrowersyjny temat, a mianowicie: PROBLEM MOLESTOWANIA W JAPONII. 

Źródło: Google


Japonia jest znana jako bastion tradycji oraz kultury. Kraj Kwitnącej Wiśni to kraj, w którym obyczaje i zwyczaje przekazywane są oraz pielęgnowane z pokolenia na pokolenie. Niewątpliwe to kraj, który posiada ciekawą historię, liczne festyny/festiwale. Wiele osób zachwyca się pięknem KKW. Mimo to Japonia, jak i inne kraje, ma swoje wady.. O tym nieco niżej.

Japonia na całym świecie jest kojarzona i słynna ze swojej rozległej sieci nowoczesnych, czystych oraz wydajnych pociągów. Nie ukrywając, podróże koleją w zatłoczonych, większych miastach stanowią zagrożenie dla kobiet i dziewcząt. Japonia, od dawna boryka się z problemem molestowania płci damskiej w pociągach. Pozwoliłam również przytoczyć kilka przykładów dziewcząt, które miały z tym styczność (niestety).

Fumie to 17-letnia uczennica, która każdego dnia podróżuje pociągiem do szkoły. Około dwóch lat temu nastolatka została "obmacana" w podczas jej porannej podróży.

"Było bardzo tłoczno, mimo to coraz więcej osób wsiadało do pociągu. Nagle jeden mężczyzna stanął naprzeciwko mnie. Podszedł bardzo blisko i zaczął mnie dotykać." Fumie, nigdy nie była ostrzegana przez rodziców ani nauczycieli o takich sytuacjach, więc nie wiedziała co ma zrobić.

"Zamiast prosić o pomoc, czułam się zaniepokojona/skrępowana i myślałam: "dlaczego ja?". Starałam się go odpychać/trzymać dalej ode mnie."

Fumie nie powiedziała o tym nikomu. "Nie powiedziałam tego, ponieważ nie chciałam, aby ludzie wiedzieli, że coś takiego mi się przydarzyło - nie jestem atrakcyjna ani pewna siebie." Właśnie w takich przypadkach karanie gwałcicieli i zboczeńców jest mało możliwe. Policja nie ma namiarów, ani nawet świadomości o wykroczeniu. 

Źrodło: Google
Można zauważyć nawet w tym przypadku, jak ogromna jest różnica kulturowa między japońskim społeczeństwem, a (uogólnię) europejskim. Często Japonki nie przyznają się, że takie zdarzenie miało miejsce, gdyż się wstydzą. Nie chcą, aby były "na językach" rodziny, rówieśników czy też w pracy. Wolą to przemilczeć.

Molestowanie w pociągach było, jest i mam nadzieję, że już nie będzie, problemem od dziesięcioleci. Dopiero w połowie lat 90-tych władze wreszcie zaczęły traktować owe zdarzenia na poważnie stwierdzając, że "molestowanie jest zbrodnią". Slogany z owym hasłem są do dziś publikowane na plakatach w wagonach i na stacjach. Macanie (z jap. chikan) podlega karze, w ramach rozporządzenia o zwalczaniu "namolności",  wydanego osobno we wszystkich 47 prefekturach kraju oraz w art. 176 kodeksu karnego. Podczas, gdy mężczyźni często dotykają kobiety przez ubrania, niektórzy idą o krok dalej, "wkładają" ręce pod bieliznę.

Istnieje znaczna różnica w stopniu karania wytyczonego przez rozporządzenie a prawo. Zgodnie z rozporządzeniem przestępcy, którzy dotykają kobiety  są zazwyczaj skazani na sześć miesięcy więzienia lub otrzymują grzywnę w wysokości 500 000 jenów. Przestępstwa w kodeksie karnym podlegają jednak od sześciu miesięcy do 10 lat więzienia za popełnienie poważniejszych przestępstw. Zgodnie z białą księgą w sprawie przestępczości z roku 2015 wydano nakaz aresztowania 3443 osób. Z 304 ofiar aż 89,1% nie zgłosiło zdarzenia.
Źródło: Google
Tymczasem dane Metropolitan Police Department pokazują, że w 2015 r. około 1900 przypadków naruszyło rozporządzenie, z czego 72,2% wystąpiło w pociągu lub na dworcu kolejowym. Spośród 800 przestępstw seksualnych naruszających art. 176 w 2015 r., 14% miało miejsce w pociągach. Liczba zgłaszanych przypadków może być tylko wierzchołkiem góry lodowej, mówi Riichi Oto, wiceprzewodniczący policji kolejowej w Saitama, która zachęca ofiary do zgłaszania takich sytuacji. Zgodnie z ankietą internetową z 2010 r. przeprowadzoną przez zespół prawników firm kolejowych i profesorów, utworzoną przez Krajową Agencję Policji - 304 spośród 2,221 kobiet padło ofiarą w ciągu ostatniego roku.

Takie sytuacje dzieją się na co dzień, nie tylko w pociągach, ale w pracy i w wielu innych miejscach. Niestety sytuacja się nie zmieni, jeśli Japonki nie zaczną zgłaszać owych incydentów.

Źródło: Google
Niemal każda kobieta, która regularnie jeździ zatłoczonymi pociągami miejskimi, prawdopodobnie doświadczyła molestowania. Do niedawna trudno było kobietom robić coś, aby się zabezpieczyć, a zakłopotanie zwracaniem uwagi na ich kłopoty oznaczało, że ofiary cierpiały w milczeniu. Jednak w ciągu ostatniej dekady coraz większą świadomość problemu w mediach prowadzi firmy policyjne i kolejowe do nakłaniania ofiar, do zeznawania. W rzeczywistości przebieg wydarzeń odwrócił się  w inny sposób - niektórzy mężczyźni protestowali, że to, że przypadkiem dotyka się kobietę w zatłoczonym pociągu, prowadziło do aresztowań o zachowanie chikan. 

Linia Keio, łącząca Shinjuku z  Tokio, była jedną z pierwszych, która wprowadziła nowe pociągi tylko dla kobiet. Po uruchomieniu ich w nocy na próbe w 2001 roku system został zmieniony tak, aby obejmował wszystkie pociągi ekspresowe podmiejskie w godzinach szczytu. Oprócz kobiet, chłopcy do wieku podstawowego, a także pasażerowie niepełnosprawni lub opiekunowie płci męskiej podróżujący z niepełnosprawnymi pasażerami, mogą jeździć w pociągach tylko dla kobiet. 

Źródło: Google

Co Wy na ten temat sądzicie? Dajcie znać, czy post przypadł Wam do gustu.


Źródło: JapanTimes., abcnews., gaijinpot.

sobota, 19 sierpnia 2017

KANEBO - poczuj piękno

Źródło: Kanebo



Firma Kanebo została założona już w 1887 roku i jest jedną z bardziej znanych i popularniejszych konglomeracji firm, która zajmuje się ogólnie pięknem, kulturą oraz życiem codziennym. Firma zajmuje się produkcją oraz dystrybucją kosmetyków, leków (na receptę i bez recepty), mody damskiej oraz męskiej, a także artykułów spożywczych! Nie wiem czy wiecie, ale (!) kosmetyki stanowią zaledwie 1/3 bazę przychodów firmy (zaznaczając, iż firma zajmuje się dystrybucją  w całej Azji, a także Europie. Co ciekawe, posiadają również swoje ekskluzywne placówki w Stanach Zjednoczonych.). Kanebo w swojej ofercie posiada kosmetyki, produkuje tkaniny; jedwabne, bawełniane, wełniane i z innych materiałów, dodatkowo sama odzież firmy jest produkowana i dystrybuowana dla Christian Dior, Jean Lanvin oraz innych projektantów znanych na skalę światową. Część zajmująca się żywnością tworzy mrożone desery, napoje, gumy do żucia oraz produkty typu instant. Obiekty produkcyjne Kanebo zlokalizowane są w Ameryce Północnej i Południowej, Europie i wzdłuż wybrzeża Pacyfiku, a także w Japonii.

HISTORIA FIRMY

Firma Tokyo rozwija się w międzynarodowym przemyśle tekstylnym!

Nie wiem, czy wiecie, ale firma Kanebo, która powstała  w 1887 roku, zajmowała się przetwórstwem bawełny w Tokio, z siedzibą w Kanegafuchi. Swoje działania zaczęła w 1889 roku od przędzenia bawełny na nici, a sama firma przyjęła godło pochodzące z przekrojowego rysunku wrzeciona gwintu, znalezionego w brytyjskim raporcie o przędzeniu. W roku 1893 Kanebo zmieniła nazwę na spółkę Spinning Kanegafuchi i założyła znak towarowy posiadający dzwonek świątynie oraz napis Kanegafuchi.

Ważnymi etapami wczesnych lat Kanebo było uruchomienie nowych operacji, takich jak tkactwo tkanin bawełnianych. Następnie firma zajęła się przędzeniem i sprzedażą jedwabiu, otwierając przędzalnie w Kioto w 1908 roku.W 1923 roku otwarto dla swoich pracowników bezpłatną klinikę medyczną w Hyogo. Po owym roku trzęsienie ziemi zniszczyło oryginalną fabrykę w Kanegafuchi, firma nie odbudowała jej.

Kanebo rozszerzyła dystrybucję i uruchomiła nowe przedsięwzięcia biznesowe w latach 20. i 30. XX wieku. Handel międzynarodowy rozpoczął się od założenia południowoamerykańskiej firmy kolonialnej w 1928 roku i poszerzył swoją działalność do Stanów Zjednoczonych w roku 1935. W samej Japonii powstała firma serwisowa Kanebo w 1931 roku, aby zarządzać sklepami detalicznym w całym kraju. Rok 1934 zapoczątkował produkcję włókna chemicznego oraz lnianego. Co ciekawe, chemicy wynalexli pierwsze japońskie włókno syntetyczne - KANEBIAN. 

Niestety, II wojna światowa przerwała operacje Kanebo, gdyż prawie wszystkie obiekty zostały zniszczone w Japonii oraz poza granicami kraju. Firma ponownie rozpoczęła swoją działalność w 1947 roku oraz zmodyfikowała godło firmy.

Źródło: Google


Powojenna dywersyfikacja oraz rozbudowa.

W latach 60. i 70. XX wieku firma Kanebo zintensyfikowała się w nowe obszary działalności, w tym kosmetyki, odzież, gotowe potrawy i farmaceutyki i rozszerzała się o nowe dziedziny przemysłu tekstylnego. W 1961 roku Kanebo nabył operacje wytwarzania kosmetyków firmy Kanegafuchi Chemical Industries. Firma Kanebo utworzyła 14 punktów sprzedaży w całej Japonii, aby dystrybuować kosmetyki najwyższej jakości. Kanebo założył laboratorium w Paryżu w 1965 roku i otworzył w Odawarze nową fabrykę kosmetyków w 1969 roku, a samą produkcję odzieży rozpoczął w 1964 roku, kiedy firma podpisała umowę licencyjną z francuskim projektantem mody Christian Dior w celu produkcji i dystrybucji modnych  modeli męskich i damskich w Japonii. Dla Warnaco, Inc., Kanebo zaczął produkować i sprzedawać koszulki męskie pod marką Hathaway.

Źródło: Google


Kanebo Haris, Inc., powstała w 1964 roku jako producent wyrobów cukierniczych, kiedy Kanebo nabył firmę Tachibana Confectionary Company, producenta mrożonych deserów. Kanebo stworzył nowe produkty, takie jak popularna guma Chewing Bon i zaczął produkować czekoladę. W 1971 roku Kanebo zakupił innego "zamrożonego" producenta deserów, Izumi Confectionary. Przejęcie firmy Watanabe Confectionary Company rozszerzyło linię produktów firmy Kanebo o fasolę, zupy i ciasta ryżowe. W 1976 roku firma zaczęła sprzedawać kawę w puszce marki Belmie w 1976 roku. W 1978 roku została wprowadzona nowa guma do żucia Play Gum.

Źródło: Google


Wraz z przejęciem firmy Yamashiro Pharmaceuticals w 1966 r., Kanebo wkroczyło w kolejną nową dziedzinę działalności. Oddział rozszerzył się o tradycyjne leki ziołowe, z 1976 r.  Dwa lata później Kanebo wprowadził tabletki ziołowe tabletki oraz   linię chińskich leków ziołowych.

Kosmetyki okazały się najbardziej trwałym i dochodowym przedsięwzięciem, gdyż firma Kanebo rozwinęła działalność w skali międzynarodowej w latach siedemdziesiątych. Dystrybucja w Azji obejmowała Tajlandię, Tajwan, Indonezję, Filipiny, Singapur i Hongkong. Kosmetyki Kanebo na Hawajach powstały w 1975 roku. Firma weszła na europejski rynek sprzedaży detalicznej w 1979 roku wraz z wprowadzeniem do salonu kosmetycznego w Londynie. Kanebo założyło wspólne przedsiębiorstwo, Kanebo Cosmetics Europe, Ltd. z UTC International, ustanawiające działania marketingowe w Zurychu. Firma UTC International, grupa magazynowa, dystrybuowała kosmetyki do 1000 punktów w dziewięciu krajach: Szwajcarii, Niemczech, Francji, Austrii, Finlandii, Norwegii, Szwecji, Hiszpanii i Anglii. Firma UTC prowadziła również Jelmoli, ekskluzywny dom towarowy i naturalny rynek kosmetyków Kanebo.

PRZECHODZIMY DO SEDNA! KOSMETYKI! 

Ponieważ firma Kanebo odzyskała swoje dochody, po utracie kontraktu z Dior'em oraz azjatyckim kryzysem gospodarczym,  ponownie podkreśliła, że ​​kosmetyki są źródłem przychodów, zwłaszcza na rynkach zagranicznych. Kanebo po raz pierwszy w lutym 2000 roku weszła na rynek kosmetyków Stanów Zjednoczonych. Firma otworzyła sklep w Nowym Jorku, sprzedając markę kosmetyków Sensai Cellular Performance i Sensai Ex-Bio, a także kosmetyki firmy Kanebo. Bergdorf Goodman w Nowym Jorku zaczął sprzedawać kosmetyki Kanebo w maju następnego roku. W ciągu pierwszego miesiąca pracownicy sprzedali 35 słoików Sensai Ex La Crème, naliczonych jako "facelift w słoiku", po 500 dolarów za słoik.

Dział Kosmetyków Kanebo stale wprowadza produkty dostosowane do najnowszych trendów, stosując nową technologię kosmetyczną. Prawie wszystkie produkty z kolekcji makijażu zawierały  pochodną jedwabiu, ​​aby zapobiec wysuszeniu skóry przez zabarwione pigmenty. Kosmetyki Kanebo dążyły do ​​przyciągnięcia młodych kobiet; Marka Aqua zaczęła konkurować z linią Aupres firmy Shiseido. Wewnętrzna linia produktów do pielęgnacji skóry dla młodych kobiet używała naturalnych składników i stosowała zasady aromaterapii; Kanebo wprowadziła linię do europejskich placówek w lipcu.

W 2000 roku firma zajęła się dystrybucją leków bez recepty i na receptę w sklepach, w których sprzedawano kosmetyki marki Kanebo. Oddział Żywnościowy firmy Kanebo opracował napoje odżywcze wspomagające rozwój dzieci, zdrowie oczu, kontrolę ciśnienia krwi i kontrolę wagi. Na początku 2002 r. Firma Kanebo wprowadziła na rynek produkty "dietetyczne kosmetyki" po przeprowadzonych badaniach klinicznych stwierdziła, że ​​aromat malin pomógł organizmowi spalić tłuszcz i wspomaga utratę wagi. Produkty obejmowały suplementy diety i balsam, które konkurowały z produktami z grejpfruta Shiseido.

Kanebo rozszerzył dystrybucję kosmetyków w Stanach Zjednoczonych. Kiedy Barneys w Nowym Jorku odsłonił nowy dział kosmetyczny wiosną 2002 roku, pojawił się licznik kosmetyków firmy Kanebo. Zgodnie z umową, sprzedaż produktów Kanebo miała być wyłączna od sześciu miesięcy przed tym, jak Kanebo poszukiwał nowych placówek na Zachodnim Wybrzeżu i na Środkowym Zachodzie. Oprócz dwóch produktów marki Sensai, firma Kanebo wprowadziła niedrogą linię kosmetyków pod marką Cynthia Rowley.

Źródło: Google 


Dziś nietypowy post, ale mam nadzieję, że dotrwaliście do końca! :) Dajcie znać, czy post Wam się spodobał. Jeśli interesujecie azjatycką pielęgnacją oraz znacie markę Kanebo, napiszcie, czy znaliście ich historię od początku? A może jest coś co Was zszokowało? Chcecie tego typu posty!? :) 

Źródło: Kanebo

środa, 16 sierpnia 2017

Japońskie yōkai (妖怪) - świat japońskich stworów.

Japończycy wierzą w różne "niezidentyfikowane" stworzenia, a sama lista  Yōkai, Yūrei, Oni jest nieskończenie długa, ponieważ posiada przeszło 1000 potworów. Dzisiaj przybliżę Wam kilka z nich (wiem, że już taką serię postów prowadziłam i mam nadzieję, że żadne z nich się nie powtorzą) :D

1. Ame-onna inaczej "Deszczowa Kobieta" ☔️ - Gdy tylko zauważycie kobietę z bladym licem, długimi, przeważnie czarnymi, włosami, upiornymi oczami, stojącą w deszczu z parasolem, istnieje szansa, że widzicie Ame-onaa 👩🏻. Mówi się, że kobieta wędruje w deszczowe dni szukając ofiary, którą weźmie ze sobą w zaświaty. Często właśnie Deszczowa Kobieta obiera sobie za cel dzieci. Są również opowieści o starszej parze, która dzieliła się parasolem z Ame-onna i już nigdy nie widziano ich ponownie


Źródło: JapanLoverMe
2. Basan inaczej "Kurczak ziejący ogniem" 🔥🐔🔥 - Chociaż sama nazwa brzmi groźnie (i zabawanie), Basan nie jest szkodliwym yōkai. Jego "ogień" składa się z duchowego światła, nie jest gorący i nie parzy nikogo. Kurczak żywi się pozostałościami ognisk oraz kawałków węgla drzewnego. Jego trzepot skrzydeł, gdy Basan unosi się w powietrze, tworzy głośny dźwięki "basa-basa" - stąd też nazwa owego stworzenia.



Źródło: JapanLoverMe
3. Okuri-inu inaczej "eskortujący pies" 🌲🐕🌲 - Okuri-inu to pies typu yōkai, który czasem podąża sam albo "eskortuje" ludzi podróżujących samotnie w nocy. Chroni podróżnych, przed innymi istotami, które mogą zaszkodzić danej osobie. Mimo to pies zaatakuje podróżnych i zje ich jeśli boją się oraz są niezdecydowani w podróży z Okuri. Często jest tak, że trzeba udawać, że się odpoczywa, gdy się potknie, wtedy Okuri-inu cierpliwie zaczeka za Tobą. W niektórych regionach Japonii mieszkańcy i podróżnicy mówią do psa "dziękuję za prowadzenie mnie" wtedy Okuri ukłoni się i zniknie

Źródło: JapanLoverMe
4. Nekomata 🐱- to kot, który jest bardzo potężnym i niebezpiecznym kotem yōkai. Potrafi chodzić stojąc na dwóch łapach, zwykle ma dwa ogony i może przekształcić się w coś innego, a nawet w człowieka. Większość nekomata żyje w górach, ale jest kilka, które ewoluują od mądrych, starych domowych kotów. Podobnie jak w przypadku kotów normalnych, nekomata postrzega siebie jako lepszych od ludzi.

Źródło: JapanLoverMe

5. Enenra 💨🌫 - Enenra są yōkai, które wyglądają jak czarny dym, i zwykle mieszkają w ogniskach. Czasami przybierają ludzką postać. Mówi się, że tylko ci, którzy są czystego serca, mogą zobaczyć ich prawdziwą formę.

Źródło: JapanLoverMe

6. Amabie inaczaej japońska, legendarna syrena 👩🏻🐟 - jej włosy mają konsystencje "płynących" (?), usta ukształtowane jak dziób ptaka, łuski od szyi do dołu oraz nogi/ogony. Amabie przynoszą szczęście w plonach, zbiorach, pogodzie oraz zdrowiu. Jednak w niektórych przypadkach przynoszą straty, zwłaszcza, gdy jest to coś złe lub zagrożone.

Źródło: JapanLoverMe

Post się spodobał? Dajcie koniecznie znać czy chcecie kolejną część :)

Źródło: JapanLoverMe

poniedziałek, 31 lipca 2017

Domowe sushi? Nic trudnego!

   Sushi to sztuka, która opanowała cały świat. Rolowane, surowe ryby z owocami morza oraz innymi dziwactwami. Czy kiedyś próbowaliście robić sushi w domu? Wydaje się być to niezłym wyzwaniem, ale za pomocą kilku porad stanie się ono o wiele łatwiejsze niż myślicie. :)

1. RYBA TO PODSTAWA.

Jedną z pierwszych rzeczy, na które zwraca się uwagę przy robieniu sushi są składniki! Tradycyjne sushi wykonywane są z  ryb, które są surowe. Przypuszczam, że dla niektórych jest to odpychające (zresztą nieraz spotykałam się z negatywną opinią). Ryby wykorzystywane w tym procesie są zamrażane. Dlaczego? Ano po to, aby zabić pasożyta. Przy zakupie ryb do sushi warto zaopatrzyć się w nie od zaufanego dostawcy.

Źródło: HaikuSushi - blog

2. UNIKAJ LEPKIEJ SYTUACJI.

Ryż do sushi jest głównym składnikiem omawianej potrawy.  Dobry sushi ryż jest lepki. Dzięki temu nasze kawałki ryby z resztą składników jest "zlepiona" oraz trzyma się całości. Bardzo często szefowie kuchni trzymają przy sobie miskę wody z octem, w której zwilżają ręce - unikają przez to przyklejania się ryżu. Stosunek wody do octu to około 2:1.



Źródło: Cook Diary

3. CIĘCIE.

Dobry i ostry nóż do sushi to najlepszy przyjaciel kucharza :D Zainwestuj w dobry nóż, jeśli masz w planach robić sushi regularnie. Całym winowajcą tego zamieszania jest ryba, która jest miękka.

Źródło: Secrets of sushi

4. PRAKTYKA CZYNI MISTRZA!

Zrobienie idealnego sushi to sztuka, która wymaga wielu umiejętności oraz mnóstwa praktyki. Każdy sushi master przechodził długą drogę o perfekcji. Nie poddawaj się, gdy Twoje pierwsze sushi wyjdzie gorzej niż w restauracji lub na zdjęciu. Za każdym razem nabierasz manualnych zdolności. 


Źródło: Hokkaido sushi

SKŁADNIKI, KTÓRYCH POTRZEBUJESZ DO ZROBIENIA SUSHI. + NADAJĄ POTRAWIE NIESAMOWITY SMAK! :)


1. JAPOŃSKI RYŻ

Możesz stosować ryż jaśminowy, tajski, zwykły, ale i tak najlepszy do tworzenia sushi będzie japoński.  Wyróżnia się krótkim, półprzezroczystym zbożem, które czyni ryż lepki przy gotowaniu. Dodatkowo pozbawiony jest zapachu i świetnie zlepia całość "rolki" sushi.

Japończycy generalnie posiadają 2 rodzaje ryżu. Ten do tworzenia sushi nazywa się uruchimai (粳米).

2. OCET

Ocet dodaje lekkiej kwasowości w naszej potrawie. Nadaje jej również świeży, soczysty smak! Ocet również wyrównuje smak ryby. Ten stosowany do sushi to ocet ryżowy.

3. NORI

To jadalne czerwone gatunki wodorostów morskich o wglądzie przypominającym kartkę papieru. Nori zawiera najwięcej witamin ze wszystkich owoców morza! Używany jest do trzymania całego ryżu i sushi.

4. WASABI

Słynny japoński chrzan. Najlepsza przyprawa do sushi. W zasadzie głównym powodem dodawania chrzanu do sushi jest połączenie oryginalnych smaków.

5. GARI

Marynowany imbir, który pomaga odkleić się od naszego podniebienia "resztkom" oraz bardzo orzeźwia.

Krótki ogólny wpis na rozgrzewkę dla mnie! Wybaczcie, ale mam nadzieję, że post Wam się spodobał! :D

sobota, 5 listopada 2016

Opowieść o Tokoyo - córce samuraja.

Dawno temu żyła sobie młoda dziewczyna, która nazywała się Tokoyo. Swoje dzieciństwo i okres dorastania spędziła przy ojcu - samuraj. Oboje żyli szczęśliwie i dobrze. Młoda Tokoyo dzięki temu, że jej tata był samurajem, stała się bardzo silną i zdolną kobietą.

Pewnego dnia ojciec dziewczyny (był bardzo szanowanym i cenionym samurajem) został wrobiony w spisek. Oskarżono go o otruwanie i osłabianie cesarza, co skutkiem było wygnanie na odległą wyspę. Tokoyo po usłyszeniu werdyktu stała się bardzo przygnębiona i nieszczęśliwa, ponieważ bardzo kochała ojca. Zdeterminowana dziewczyna, chciała znów stać u jego boku, więc postanowiła wyruszyć w podróż za samurajem. 

Sprzedała cały swój dobrobyt, łącznie z posiadłościami, po to aby uzyskać pieniądze na podróż. Szukała bardzo długo, szła w kierunku wybrzeża, gdzie w świetle dziennym, ledwo co, można było zobaczyć odległą wyspę. Próbowała przekonać rybaków, aby przetransportowali ją w owe miejsce, ale zaczęło brakować jej pieniędzy. Odmówili.. Na szczęście tej samej nocy znalazła stare łodzie w zatoce, dzięki którym wyruszyła na wyspę. To było ciężkie doświadczenie, ale została dobrze przeszkolona przez ojca. Gdy dotarła na miejsce było nadal ciemno. Szukała samuraja, bez skutku..

Zmęczona dziewczyna postanowiła odpocząć pod drzewem. Po kilku godzinach snu obudził ją dźwięk szlochającej dziewczynki. Tokoyo postanowiła się schować za krzakiem, gdy już to zrobiła zauważyła małą dziewczynę ubraną w białą szatę oraz kapłana. Stali na skraju urwiska. Przy czym kapłan w dziwnym akcie chciał zepchnąć dziewczynkę. Tokoyo postanowiła ją uratować i zatrzymała mężczyznę. Ten ze zdziwieniem zaczął się tłumaczyć. 

Podobno na tych ziemiach żył starożytny wężo-smok Yofune-Nushi, który zagroził, że będzie terroryzować ludzi na wyspie oraz niszczyć ich przemysł rybny, jeśli raz do roku nie dostarczy się mu młodej dziewicy. Obiecał, iż tak długo jak ludność będzie dotrzymywać umowy smok zostawi w spokoju miasto. 

źródło: klik

Tokoyo postanowiła pomóc i sama przebrana w szatę dziewczynki, ze sztyletem w zębach, zeskoczyła z urwiska do wody, poszukując smoka. Dziewczyna dostała się do jaskini, przed którą znajdował się posąg cesarza. Dziewczyna ze złości wzięła figurę i chciała ją zniszczyć, ale postanowiła zrobić to na powierzchni. Nagle Yofune-Nushi wyszedł z jaskini, podejrzewał, że jest ona składaną ofiarą, więc od razu ją zaatakował. Tokoyo umiejąc się obronić, wbiła sztylet w oko. Smok przestraszony schował się w jaskini. Dziewczyna nie dała za wygraną i ponownie go zaatakowała. 

Gdy Tokoyo go pokonała postanowiła zabrać złego smoka na brzeg. Kapłan nie wierzył własną oczom. Zabrał ją do wioski. Wieść o bohaterskim czynie rozprzestrzeniła się w całej wiosce, w tempie błyskawicznym. Wiadomość dotarła również do cesarza, który wiedział, że smok pluł i klnął na jego posąg. 

Cesarz zdając sobie sprawę, że ojciec Tokoyo był niewinny zniósł z niego wyrok i pozwolił wrócić do córki. Bardzo żałował swojego czynu, więc postanowił ich nagrodzić mnóstwem skarbów. Tokoyo otrzymała przyzwolenie na służenie w pałacu jako wojownik u boku swojego ojca.

Źródło: klik

KONIEC. :D Dajcie znać w komentarzach, co sądzicie o poście! :D

Szablon wykonała Sasame Ka z Sayonara Namida