sobota, 1 sierpnia 2015

Gejsza z Gion- Iwasaki Mineko.


W dzisiejszym wpisie chcę Wam przybliżyć nieco historię słynnej gejszy z Gion, a mianowicie Mineko Iwasaki. ;) Na pewno znacie ją z kultowej powieści Arthura Goldena "Wyznania gejszy"




Tanaka Masako, bo tak miała naprawdę na imię Mineko, urodzona 1949 roku w Kyoto. Jej rodzina była dość "artystyczną rodziną", gdyż matka Iwasaki zajmowała się artystycznym barwieniem tkanin, ojciec był malarzem kimon, zaś jej 3 siostry pracowały w hanamachi


Już w wieku 3 lat mała dziewczynka została zauważona przez przyjaciółkę oraz częstego gościa domu Tanaka, Panią Iwasaki, Iwasaki okiya (okāsan). Gdy jedna ze starszych sióstr Mineko postanowiła szybko wyjść za mąż, co wiąże się z zakończeniem kariery gejszy, Iwasaki nalegała aby to młoda Masako wprowadziła się do okiya oraz zaczęła naukę jako gejsza, by później mogła się stać jej następczynią. Niestety, podjęcie takiej decyzji wiązało się z przeprowadzką oraz adopcją Mineko przez rodzinę Iwasaki. Wywołało to niemałe oburzenie oraz sprzeciw w domu Tanaka.

Po wielu dyskusjach, sporach, burzliwych rozmowach postanowiona, że młoda Mineko trafi do okiya na "okres próbny". W przepisowym wieku 6 lat, 6 miesięcy i 6 dni rozpoczęła naukę w szkole gejsz. Od samego początku pokochała taniec, co było widać w dalszych poczynaniach młodej dziewczyny. 3 lata później adoptowano Masako przez rodzinę Iwasaki, zaś jej imię zmieniono na Mineko, gdyż to pierwsze miała już jedna ze starszych gejsz. 

Mineko była jedną z mądrzejszych jak nie najmądrzejszych "uczennic", gdyż egzamin zawodowy na maiko zdała najlepiej z całego swojego rocznika. Pięła się po szczeblach kariery dość szybko. Jako miranai, czyli praktykantka odwiedzająca herbaciarnie oraz obserwująca swoje starsze "koleżanki" w pracy,  wywołała niemałe zdumienie i zainteresowanie wśród gości. Maiko stała się przed czasem umownym i już wtedy miała "napięty grafik" ale (!) nie zrezygnowała przez to z przedsięwzięć artystycznych hanamachi, wręcz przeciwnie.... czynnie brała udział m.in w spektaklach tanecznych. 

W latach 60 twarz Mineko zdobiła plakaty, pocztówki, zdjęcia, pamiątki turystyczne promujące Kyoto, zaś w latach 70 wzięła udział w reklamie whiskey firmy Suntory. Wraz z wzrostem sławy zaczęła rodzić się chora zazdrość i zawiść wśród koleżanek. Gejsze żyją w okiya. Ich główna szefowa oraz matka to okāsan. Każda z młodych gejsz, na samym początku swej kariery "dostaje: tzw. starszą siostrę" wybieraną przez szefową. Jej zadaniem jest prowadzenie, uczenie, pokazywanie, ćwiczenie młodej podopiecznej. Na nieszczęście słynnej i utalentowanej Mineko jej starszą siostrą została jej rodzona siostra (ta, która wyszła za mąż) Yeako. Zazdrosna "nauczycielka" zamiast pomagać dziewczynie, wręcz jej szkodziła. Samotna Mineko musiała sama walczyć z zawiścią swoich koleżanek.

W wieku 29 lat Mineko Iwasaki zrezygnowała z kariery gejszy. Powód, który podaje to: rozgoryczenie hanamachi, które nagannie traktuje obiecujące artystki. Małe zarobki, zaniedbania, brak dyplomu ukończenia szkoły średniej. Mineko zamknęła okiya, wyszła za mąż oraz zaczęła konserwować i sprzedawać dzieła sztuki. 

CIEKAWOSTKA, a raczej dość istotna informacja!
Wyznania gejszy, tak, kultowa opowieść, która łapie za serducho, potrafi wycisnąć wiele łez, wzruszyć czy też zachwycić. Faktem jest to, że Mineko udzieliła Arthurowi wywiadu, opowiedziała mu o swoim życiu, o życiu gejsz, o zasadach moralnych i etycznych... JEDNAKŻE poprosiła go przy tym o dyskrecję i powierzyła mu swoje zaufanie. Co zrobił Golden? Wykorzystał to przekręcając wiele faktów robiąc przy tym z ludzi idiotów. Przedstawił gejszę jako prostytutki... Co jest zupełnym kłamstwem ponieważ owy rytuał oraz licytację odbywały się w świecie luksusowych prostytutek (tayū). Sama kiedyś zachwycałam się tą powieścią, lecz gdy zagłębiłam się w autobiografię Mineko "Gejsza z Gion", która została opublikowana przy pomocy amerykańskiej dziennikarki Rande Brown, zmieniłam swoje zdanie. Swoją drogą, gorąco polecam Wam ową lekturę! ;)



Spodobał Wam się post? Macie jakieś uwagi? Zapraszam do komentowania! <3
Wpis inspirowany blogiem japoniofilki, dzięki, której poznałam prawdę. 





22 komentarze:

  1. Kocham ten wpis :) Idealnie to przedstawiłaś :) :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawostka na końcu mnie zaskoczyła. Zwłaszcza że mam w planach "Wyznania gejszy" ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądzę, że mało kto wie o tym dość istotnym fakcie. :)

      Usuń
  3. Książkę "Wyznania gejszy" czytałam do tej pory już dwa razy, widziałam chyba nawet fragment filmu jednak zdecydowanie wolę papierową wersję. Co do "ciekawostki" - nie mogę powiedzieć, że jestem tym zaskoczona.
    Dziękuję za wpis, jest super! :)

    PS Po cichu wyznam, że marzy mi się więcej wpisów o życiu kobiet, zarówno sławnych, jak i tych "zwyczajnych"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że wpis się przydał i spodobał! ;) To ja dziękuję! <3 Tak, będzie zdecydowanie więcej takich wpisów. ;)

      Usuń
  4. Uwielbiam Gejsze! Czytałam książkę zarówno Arthura Goldena jak i Iwasaki Mineko, obie mnie zachwyciły. Chociaż przyznam że nie miałam pojęcia o tym jak Golden przekręcił fakty w powieści :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dużo zagłębiałam się w ową historię, ponieważ nie byłam pewna owego osądu.. Niestety jest to prawdą.. Poza tym nie byłam pewna z tym rytuałem oddania dziewictwa, co ukazany jest w powieści... Coś mi nie pasowało...

      Usuń
  5. To mnie zaskoczyłaś! Byłam pewna, że Wyznania Gejszy są jej dokładną biografią, a tu takie coś! Powiem Ci, że tak mnie zaciekawiłaś, że kupiłam Gejszę z Gion - bo w domowej biblioteczce jej niestety nie miałam - już dzisiaj. Mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie :D
    Mi też się wydawał dziwne to oddawanie dziewictwa, ale przyjęłam to spokojnie, no bo w końcu to Japonia - ten kraj rządzi się innymi zasadami c:
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że rozwiałam wszelakie wątpliwości. Tak, zanim napisałam ten post, długo czytałam, szukałam informacji, dowiadywałam się od mojej przyjaciółki z Japonii faktów na owy temat. Przyznam się bez bicia, że "Wyznania gejszy", pomijając kilka błędów, była moją ulubioną powieścią, do czasu, gdy poznałam prawdę. ;-) Buziaaaaki!

      Usuń
  6. Uważam, że ciekawostka wcale nie powinna być napisana mniejsza czcionką. Ponieważ myślę, że jest w zasadzie najważniejszą częścią tego posta, bo tak naprawdę obala upowszechnianie stereotyp, z którego robi się historie "na faktach". O zgrozo.
    Dziękuję, że pokazała mi, że Wyznania Gejszy, które znam co prawda z filmu, nie są warte przeczytania.
    Z tym ze pamiętam odcinek Wojciechowskiej nt. Maiko i matka bohaterki nie zdradziła jak to jest z tym sponsoringiem, ale powiedziała, że nie widzi w rym nic złego, więc może w jakiś tam sposób jest coś na rzeczy.
    Dziękuję za obszerny, wyczerpujący i ciekawy post!

    Pozdrawiam i zapraszam też na swoje wypociny, a nóż którąś z was interesują takie rzeczy: http://portelizabethsdiary.blogspot.com/?m=1
    Ania S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie mam zamiar poprawić czcionkę. Chyba przez przypadek pomniejszyłam. ;) Bardzo cieszę się, że podoba się Tobie post oraz, że dowiedziałaś się czegoś nowego. Tak, zaczęłam czytać Twoje wypociny i przyznał, że jesteś genialna. Uwielbiam Ciebie! :-*

      Usuń
    2. Naprawdę czytalaś coś? Omo! Dziękuję! I za to, że Ci się podoba też dziękuję ! <3

      Usuń
  7. Książka była cudowna i naprawdę nie spodziewałam się, że jej autor tak wszystko ukoloryzował :/ Bardzo ciekawy wpis, ,,Geisza z Gion'' to moja kolejna lektura zaraz po ,,W drodze na Hokkaido'', którą swoją drogą gorąco polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Meh, już zrobiłam sobie zaległości na blogu :__: W każdym razie udało mi się nadrobić dwa poprzednie wpisy, więc jestem zadowolona. ^^
    Nigdy nie miałam do czynienia z historią gejszy Mineko, jakoś temat gejsz mnie nie przyciągnął do siebie. Nie wiem czemu ;; Żadnej z wymienionych książek tez nie czytałam i prawdopodobnie szybko się do nich nie dobiorę :| W każdym razie wpis bardzo ciekawy. Dzięki temu blogowi jak i fp mam ''na tacy'' podane informacje o Japonii i nie muszę ich szukać na własną rękę, cóż - jestem leniwa jeśli chodzi o takie rzeczy :_:
    Z niecierpliwością czekam na kolejny wpis.
    Pozdrawiam ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kaori (Nekotek?). Cieszę się, że za równo fp jak i blog jest przydatny. :-*

      Usuń
  9. Wyznania gejszy czytałam dobre kilka lat temu, ale ten post wiele mi przypomniał z tej książki i też wzbudził moją ciekawość odnośnie prawdziwej historii Mineko. Jeżeli będę miała możliwość zdobycia jakoś jej autobiografii to z pewnością ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mój ulubiony wpis na tym blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Otóż chciałabym sprostować kwestię dotyczącą mizuage. Naprawdę wystarczy doczytać, ale niech będzie...
    Otóż w "Wyznaniach gejszy" Arthur Golden przedstawił mizuage jako inicjację początkującej gejszy lub prostytutki, polegającej na pozbawieniu dziewictwa przez klienta, który w drodze licytacji zaoferował za ten przywilej najwyższą cenę. Natomiast Iwasaki Mineko w swej autobiografii opisała mizuage jako imprezę na swoją cześć. Więc jak to było z tym mizuage? Otóż i Arthur Golden i Iwasaki Mineko mają rację w swoich opisach mizuage. Jak to? Otóż ważne są ramy czasowe. Akcja "Wyznań gejszy" zaczyna się przed II wojną światową, również przed wojną ma miejsce mizuage głównej bohaterki Sayuri i wtedy właśnie tak wyglądało mizuage - była to inicjacja początkującej gejszy lub prostytutki, polegająca na pozbawieniu dziewictwa przez klienta, który w drodze licytacji zaoferował za ten przywilej najwyższą cenę. Natomiast Iwasaki Mineko (która, nota bene, urodziła się w 1949 roku) mizuage miała w 1967 i faktycznie była to impreza na jej cześć z prezentami itp. Dlaczego? Ponieważ tradycyjną formę mizuage przestano praktykować w Japonii po 1958 roku kiedy oficjalnie zakazano prostytucji.

    Inna sprawa, że gejsze, owszem nie były prostytutkami, ale ze środowiska prostytutek się wywodzą (pierwsza kobieta, która nazywała siebie gejszą była prostytutką z Fukagawa i pojawiła się około 1750 roku co zbiega się ze schyłkiem oiran – ostatnią z tradycyjnych oiran datuje się na rok 1761).

    Poza tym bywało, że niektóre gejsze przechodziły do zajęcia prostytucji (także niektóre tancerki pracujące poza lokalami licencjonowanymi przez pewien okres wychodziły poza ściśle artystyczne zajęcia). Błędny wizerunek gejszy jako prostytutki na Zachodzie wziął się jednak przede wszystkim stąd, że Amerykanie okupujący Japonię po drugiej wojnie światowej korzystali z usług japońskich prostytutek (tzw. geisha girls), które często stylizowały się na gejsze (których tam w owym czasie się nie spotykało).

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ostatni komentarz. Dzięki temu jednak kupię Wyznania Gejszy :-)

      Usuń

Szablon wykonała Sasame Ka z Sayonara Namida