czwartek, 24 sierpnia 2017

Japończycy- szczerzy czy fałszywi?


Witajcie kochani,

W dzisiejszym poście poruszę temat narodu japońskiego. Dostałam wiele pytań od Was: jak to jest z tymi Japończykami? Są szczerzy, udają czy po prostu są fałszywi? ;> Tego przekonacie się w dalszej części wpisu. Na samym wstępie zaznaczam, że nie generalizuję wszystkich oraz są to moje teorie nabyte z własnego doświadczenia. ;) Miłej lektury!

Źródło: Google

Na początku warto poznać dwa ważne pojęcia dotyczące zachowania Japończyków:


1. Honne (本 音 hon'ne, "prywatny ja") 
2. Tatemae ( 建 前, "publiczny ja", "fasada") 

My, EUROPEJCZYCY, szczególną uwagę zwracamy na szczerość w stosunkach międzyludzkich, zaś JAPOŃCZYCY stawiają na uczucia drugiej osoby. Nieistotne czy chodzi o związek, rodzinę, pracę czy też znajomych. Japończycy nie skupiają swojej uwagi na sobie, na swoim JA, tylko na innych osobach. Ważniejsze od własnych uczuć są uczucia drugiej osoby. Często dlatego starają się unikać konfliktów i nie ranić drugiej osoby.

Tatemae to tzw. "fasada", którą Japończycy pokazują w życiu publicznym. Dlatego właśnie starają się mówić, to co chce usłyszeć druga osoba. Świetny przykład podaje "japoland.pl" - pozwolę sobie przytoczyć owy cytat, aby nie parafrazować: 

"Na przykład, przyjezdni często słyszą od Japończyków “odwiedź mnie jeszcze kiedyś” (また遊びに来てください) i jest to dla nich oczywiste, że właśnie otrzymali zaproszenie na kolejny przyjazd do Japonii, który już w głowie zaczynają planować. Często jednak okazuje się, że tak naprawdę osoba zapraszająca wcale nie miała na celu rzeczywiście zapraszanie kolegi ponownie do siebie. Była to jedynie formuła grzecznościowa. Dla Japończyków takie niuanse są oczywiste, jednak osoba jeszcze dobrze nie zaznajomiona z tą kulturą może czuć się oszukana. W naszej kulturze pokazywanie swojego “prawdziwego ja”, czyli honne, jest mile widziane, natomiast w japońskiej jest odwrotnie."

Źródło: Google

Japończycy są znani jako naród uprzejmy. Kojarzeni są z konserwatywnego ubioru. Przez większość swojego życia społeczeństwo owego kraju nosi mundury, a nawet, gdy idą do pracy, wolą ubrać ciemniejsze bardziej stonowane garnitury, żakiety, marynarki. Uważa się, że nie powinno ubierać się "lżej" podczas negocjacji, rozmów kwalifikacyjnych, wydarzeń firmowych, spotkań biznesowych, gdyż jest to niewłaściwe zachowanie.

Japończycy są także bardzo wrażliwi oraz emocjonalni. Mimo to, w japońskiej kulturze, emocje są ukrywane. Mówi się, że jeśli ukrywasz prawdziwe uczucia jesteś rozważny: nie popełniasz faux pas, unikasz konfliktów oraz nieodpowiedniego zachowania względem drugiej osoby. W Japonii istnieje powiedzena/sentencje, która brzmi: "Nō aru taka wa tsume o kakusu." ( Zdolny/sprytny jastrząb ukrywa swoje szpony) oraz "Tanki wa sonki" (krótki temperament oznacza utraconego ducha). 

Ukazanie frustracji oraz gniewu, prowadzi do konfliktów, zaś te, są szkodliwe dla "ducha przyjaźni" oraz utrzymanie grupy w harmonii. Nieprzestrzeganie owej etykiety oznacza, iż dana osoba wykazuje się nieodpowiedni zachowaniem i ma istotne wady, których powinna unikać/okiełznać je.

Często obserwuje się, że Japończycy nie czują się dobrze wyrażając się w sposób bezpośredni/prosty. Zazwyczaj starają się nie obciążać i nie zranić drugiej osoby. Oba pojęcia honne oraz tatemae są bardzo rozległe oraz przypisane dla szacunku dla ducha i harmonii. Z perspektywy "nie-japońskiej" przekazywane informacje bezpośrednio i przy użyciu tatemae w celu utrzymania dobrej atmosfery oraz uniknięciu konfliktu może wydawać się hipokryzją. Sama praktyka tatemae mówi, że Japończycy nie są skłonni mówić "nie", czyli nie są asertywni, w tym temacie akurat. Według japońskiego społeczeństwa, niegrzecznie jest powiedzieć "nie", nawet jeśli ich prawdziwe zdanie mówi inaczej. Dla Japończyków ważne jest utrzymanie harmonii w społeczeństwie.

Nie ma ustalonego pochodzenia honne i tatemae chociaż w starożytności tatemae było opisem ceremonii, która odbywała się po zbudowaniu danego budynku, a honne mówi się, że pochodzi z połączenia honto no no i znaczy "rzeczywisty dźwięk" lub "prawdziwe barwy (dźwięku)".

Źródło: Google


Cudzoziemcy są zazwyczaj określani jako gaijin, skrócona forma od gaikokujin, co dosłownie oznacza "outsiedrów". Dla większości przyjezdnych, którzy odwiedzają Japonię, wrażenie z pobytu są wspaniałe. Trzeba zaznaczyć, że przeważnie oceniają ja na podstawie tego co widzieli, w krótkim czasie. Często gaijini zachwycają się starannością oraz dostępnością komunikacji miejskiej i całej infrastruktury, szczególnie w większych miastach typu Osaka, Tokio. Dla krótkoterminowych turystów Japonia może być postrzegana tak spektakularnie jak "Kraina Czarów", zaś dla cudzoziemców, którzy pozostali tam na dłuższy czas, łatwo jest odróżnić honne od tatemae. Często ten drugi termin jest postrzegany jako fałszywy, nieuczciwy, daremny, ponieważ zachód przyzwyczajony jest do "mówienia sobie wprost", czyli prawdy. Obcokrajowcy nie są przyzwyczajeni do podwójnych kodów japońskiego społeczeństwa.

Źródło: Google


Mam nadzieję, że post Wam przypadł do gustu! Dajcie znać koniecznie, co o nim sądzicie ;)

Źródło: Genelyn Jane D Trinidad “Honne and Tatemae: Exploring the Two Sides of Japanese Society

2 komentarze:

  1. Bardzo post mi się spodobał! Pomimo przeczytania akapitu jeszcze raz, naprawdę ciężko jest zrozumieć ich zachowania, a dopiero żyć z nimi :) Muszę przyznać, że tego nie wiedziałam, chociaż momentami się czasami wydawało.
    Pozdrawia wierna czytelniczka
    Martyna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ogarniam jak to jest z poznawaniem Japończyka (np przez internet) skąd wiadomo czy używa honne czy tatemae. Niby pomaga w tym znajomość psychologii, ale z drugiej str. jak nie odpisuje kilka dni (to ponoć norma w Japonii) to właśnie faktycznie może być zajęty itd albo może faktycznie ghostowac itd. Skąd wiadomo

    OdpowiedzUsuń

Szablon wykonała Sasame Ka z Sayonara Namida