Dzisiejszy post nie będzie o przesądach, tradycjach, kulturze czy nowinkach w Azji. ;) Chciałabym Wam przedstawić krótką relacją z dnia "Hello Asia" organizowanego przeze mnie, Patrycję (Interendo) i Magdę (Sopoteka). Zacznijmy od początku....
Nie ukrywam, że już kiedyś chciałam zorganizować takowy event ale jakoś samemu tak nudno... No i przybyła Patrycja, która pewnego słonecznego dnia postanowiła zadzwonić do mnie i przedstawić swój pomysł o spotkaniu "blogerskim". Z samego początku idea przedstawiała kameralne towarzystwo u Interendo w domu. Później, gdy dołączyła do nas Madzia, która zaproponowała nam miejscówkę w najlepsiesiejszej bibliotece w Sopocie - Sopotece ale ... pod jednym warunkiem... Wydarzenie będzie miało również część tzw. otwartą. Myślałam, że dostanę zawału.. Nigdy nie byłam na coś takiego przygotowana. Fakt, prowadziłam salkę japońską na "Dniu Turysty", ale to nie to samo. ;o
Przeszłyśmy do działania! Wspólnie z Patrycją zrobiłyśmy listę firm, które miały być potencjalnie naszymi sponsorami oraz ustaliłyśmy ramowy plan wydarzenia. Wspólnie z Patą miałyśmy wiele chwil załamania, zawiechy - głównie ja. Zauważyliście, że w kujowsko-pomorskim jest naprawdę mało eventów o tematyce azjatyckiej? Cała impreza odbywać miała się w Grudziądzu, ale przeskoczyła na Sopot :P Powiem Wam szczerze, że organizacja tak dużych wydarzeń to bardzo ciężka praca. Włożyłyśmy w to dużo serca, czasu, pracy, nerwów ale też uczucia i poświęcenia. Część naszych pomysłów już na samym starcie odpadła, a jeszcze inna część zrodziła się w połowie "budowy".
Co ciekawe, nasza część dla blogerów miała wyglądać trochę inaczej. Dzień przed, o 21, kosmetyczka, która miała pokazać i wytłumaczyć na czym polega manicure japoński zrezygnowała ze swojego udziału... Nie ukrywam, że się mocno zdenerwowałam... Po części zniszczyła nasze plany! My same.. jadąc samochodem (ja w roli kierowcy T^T) nie przewidziałyśmy, że na wylotówce autostrady będziemy stać w 30 minutowym korku.. ba, do tego korki do Sopotu -,- ! I tak wparowałyśmy minutę przed rozpoczęciem - to się nazywa wejście smoka! ;) Dzięki "naszej" kochanej kosmetyczce myślałyśmy, że będzie nasi blogerzy będą się nudzić, a tu się okazało, że 3 godziny nam prawie nie starczyło! ;o
Przejdźmy do rzeczy - całe wydarzenie podzielone było na dwie części - Otwarta i Zamknięta.
LISTA BLOGERÓW:
1. Ja (Wyznania azjatoholiczki)
2. Patrycja (Interendo)
3. Aneta (CosmetiCosmos)
4. Patrycja (Uroda, Zakupy, Recenzje.)
5. Natalia ( Nataszkowiec Babik)
6. Nana (Be Asienne)
7. Anita (kamomiru)
8. Magda (I love dots)
9. Magda II (Takie moje oderwanie)
10. Kasia oraz Daria (My Oppa's Blog)
11. Ania (Do it with Ann)
12. Nasz najlepszy rodzynek - MICHAŁ (Twoje Źródło Urody)
Pierwszym zadanie naszych blogerów było ułożenie koreańskiej pielęgnacji w odpowiedniej kolejności.
Później rozdałyśmy pięknie namalowane, RĘCZNIE!, mapki z Hello Kitty. Brawo dla Tomka za talent!
Następnym zdaniem było odnalezienie w terenie dwóch cosplayerów DaixSora, którzy specjalnie na Hello Asia uszyli strój! Dziękujemy Wam. Gdy ekipa już ich odnalazła czekało ich kolejne zadanie - Hello Gami! Origami! :D
Gdy już to wykonali wracając do Sopoteki musieli dopasować nazwy japońskich dań do obrazków (kolejna wspaniała grafika wykonana przez Tomka).
I NAJPRZYJEMNIEJSZA RZECZ - NAGRODA ZA DOBRZE WYKONANE ZADANIA! SUSHI W RESTAURACJI HASHI SUSHI!
CZĘŚĆ OTWARTA.
Rozpoczęli ją Dai wraz Sorą opowiadają o cosplayu, kosztach, pasji, makijażu, szyciu ubiorze.
Później wjechałam na salony JA! Ze swoim cudownym quizem "Co w Japonii piszczy". Ku mojemu zdziwieniu... pytania były trudne - naprawdę.. Mimo to publika sobie poradziła świetnie, brawa! ;)
Po mnie wystąpiły dziewczyny z My Oppa's Blog, które opowiedziały co nieco o Korei Południowej, swojej pasji i podróżowaniu. Tych których nie było niech żałują!
No nasza Patka, która wygłosiła swoje kosmetyczne Ramen. W sumie na początku pomagałam jej mówić, przekazywałam swoją widzę i ciekawostki o kosmetykach. Co ciekawe... Nie wiem czemu tam byłam, ale okazało się, że dobrze (hahahhha), ponieważ Interendo mega się stresowała ;p I TAK JEJ WYSZŁO TO GENIALNIE! :)
Całość zakończyłyśmy filmem "Czarodziejki z Księżyca." :D
Było fantastycznie! Warto było jechać przez całą Polskę haha :D <3
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! <3 :*
Usuńspróbowałbo być inaczej :D
OdpowiedzUsuńByło super :*
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i wykonanie! I widzę, sponsorzy dopisali :)
OdpowiedzUsuń