piątek, 11 września 2015

Idealny Japończyk!


Każdy kraj posiada swoje kanony piękna, które mogą się od siebie zdecydowanie różnić. Jedne są bardziej szczegółowe, a drugie- mniej. Kobiety? Jak wiadomo znajdą się i te bardziej wymagające, i te mniej wymagające. Same doskonale wiecie, jak to z nami jest.

W Japonii istnieją również "główne" ideały mężczyzn- Bishōnen (bishie) oraz Bidanshi. Jaka jest różnica? Bishōnen oznacza"słodkiego chłopca". "Shounen" zwykle odnosi się do chłopców w wieku 7-15 lat, zaś młodzi mężczyźni około 16-30 lat nazywani są "seinen". "Biseinen" wykorzystywane jest zazwyczaj, gdy określamy przystojnych mężczyzn, którzy wyglądają jak chłopcy. "Bidanshi" (przystojny mężczyzna) w przeciwieństwie do seinen oraz biseinen odnosi się do mężczyzn szczególnie w wieku 18 lat, którzy tak naprawdę nie są "ładni", ale wciąż są atrakcyjni, a co ważniejsze- męscy. 
Wygląd bishōnena w mandze. Jedną z ważniejszych cech jest androgyniczna twarz, zaraz po tym istotnym faktem jest to, że jest młody. Bishie są po prostu piękni, nie przystojni i męscy, tylko piękni. Posiada duże, wyraziste oczy, pocieniowane włosy sięgające do ramion, cienkie, "wyregulowane" (xD) brwi. Jest wysoki, a zarazem smukły. Japonki, a zwłaszcza te młode, szaleją no ich punkcie, co przekłada się, dość dużą popularnością yaoi, mang, kart oraz innych gażdzetów z udziałem bishów. Realnymi przykładami, w świecie rzeczywistym są: Tomohisa Yamashita, Jin Akanishi i Kazuya Kamenashi z KAT-TUN, Takuya Kimura itp.
Skrótowo pisząc, japoński atrakcyjny mężczyzna, to taki, która posiada kobiece cechy, a mianowicie: ładną o miękkich rysach twarz, duże oczy no i buzia gładka jak pupcia niemowlaka, pozostawiając przy sobie męski charakter. Im więcej Japończyk ma tych cech, tym bardziej staje się atrakcyjniejszy dla piękniejszej płci. Kobiety pragną mężczyzn, którzy będą bardzo uczuciowi, romantyczni, mówili "kocham Cię", gotowali, sprzątali, zajmowali się domem etc., dlatego kobiety pozwalają im również pokazywać, te bardziej kobiece cechy charakteru.

Poniżej przedstawiam Wam kilka ogólnych cech japońskiego kanonu piękna dla mężczyzn.

1. Wzrost. Średni wzrost mężczyzny w Japonii to 1,72m, mimo wszystko wysokość oraz umięśnienie ciała- nie ma znaczenia.
2. Ogromne oczy, podwójna powieka. Im mniej skośne, a bardziej europejskie oczy, tym bardziej mężczyzna staje się atrakcyjny.
3. Cera. Bladość jest popularna, ale głównie wśród kobiet. Mężczyźni winni być bardziej opaleni, ponieważ wygląda to bardziej "drapieżnie". Za przykład mogę posłużyć się subkulturą- Gyaruo. Dodatkowo, badania wykazały, że Japończycy mają najjaśniejszy odcień skóry, co wiążę się z późnym starzeniem się, dzięki czemu długo mogą cieszyć się młodym wyglądem.
4. Włosy. Chyba doskonale wiecie? Wycieniowane, do ramion, z grzywką na bok. Do tego zalecane jest pofarbować się na blond lub brąz, zaś cała fryzura najlepiej jakby była lekko uniesiona (wystylizowana).

5. Brwi. 90' lata to przełom w kanonie piękna. Nastała moda (do dziś) na wyregulowane i przycięte brwi.
6. Zęby. Nie koniecznie muszą być proste. Japonki, twierdzą, iż mężczyzna posiadający yaeba jest słodki (pamiętacie wpis?).
7. Waga. Chudzielce i szkielety kobiet tam mają na pęczki! Tak, Japonki zdecydowanie nie lubią "miśków", co widać po wszystkich gwiazdach (prawie). Idealną wagę na wzrost 1,75 m to .... 57 kg!
8. Ciało, muskulatura i owłosienie. Japończyk będzie atrakcyjny, wtedy gdy nie będzie miał zarostu oraz mocno owłosionego ciała. Mężczyzna winien się golić i nie tylko twarz! WSZĘDZIE. Nogi, ręce, brzuch, plecy, klatka piersiowa- zależy, gdzie ma widoczne włosy. Japończycy trwają w przekonaniu, iż owłosione ciało jest obrzydliwe. Muskulatura? Jest mało kluczowym elementem. Może mieć, ale nie musi. W Japonii bardziej ceni się siłę wewnętrzną mężczyzny (odporność, zaradność, wiedza,, inteligencja etc), niżeli tą fizyczną.
9. Mężczyzna powinien o siebie dbać. O ile dla nas Europejek jest dziwne, jak mężczyzna może "stroić się" godzinę w łazience, ponieważ to nam przysługuje ta rola, tak w Japonii nie ma to znaczenia! Im bardziej zadbany mężczyzna, tym lepiej. Wygląd zewnętrzny jest dość kluczowym elementem, co wiąże się z wysoką higieną osobistą.

10. Hobby. W Japonii mężczyzna powinien posiadać chociaż jedno hobby! Mile widziana jest znajomość języka angielskiego.

No cóż, to chyba na tyle. Mam nadzieję, że post się Wam spodobał. Zapraszam Was do komentowania. Napiszcie co Wy sądzicie o owym kanonie. :)

39 komentarzy:

  1. Wszystko się zgadza *.* jesteś niesamowita *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście, zgadzam się z prawie wszystkim. Według mnie skośne azjatyckie oczy są piękne ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm... W sumie ja też lubię takich chłopców, lecz do mnie by nie pasowali. xD Niestety, nie rozumiem tego fenomenu i popularności mang/anime yaoi. Dla mnie to jest trochę dziwne, ale w sumie - nie jestem fujoshi. ^^ A, jeszcze zgodzę się z jednym - tak, mężczyzna powinien umieć o siebie zadbać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinien! :D U nas w Polsce często widać niestety przeciwieństwa :D

      Usuń
    2. Och, tak... Np. przychodzi z treningu, cały spocony, zostawia w salonie koszulkę i idzie do pokoju, żeby się legnąć. Do tego spocony. Wtedy normalnie ręce opadają. ;-;

      Usuń
    3. dziwne to jest jaranie się japonią,anime i mangą :/

      Usuń
    4. To powiedział 'bardzo odważny' anonim.

      Usuń
  4. W gruncie rzeczy wielu z tych cech mogłam się spodziewać, jako że interesuję się kulturą Japonii od lat. Ten kanon widać chociażby w przypadku hostów ^^ Osobiście bardzo podoba mi się, że atrakcyjni mężczyźni muszą być zadbani. Jestem fanką androgynicznej urody i wyregulowanych brwi :D Bardzo nie podoba mi się fakt, że "męskość" w Polsce wiąże się z brakiem dbania o siebie poza chodzeniem uprawianiem sportu i kąpielą - takie "dbanie" jest dopuszczalne, ale jeżeli mężczyzna spędza więcej czasu w łazience, wyrównuje zarost, układa włosy albo (och nie!) ośmieli się ogolić nogi, to zostaje wykluczony z męskiej społeczności. Nie mówiąc o makijażu czy regulowaniu brwi, bo to już wyższa szkoła jazdy.
    Japończycy znów zaplusowali w moich oczach, bardziej ceniąc, jak to ładnie określiłaś "siłę wewnętrzną mężczyzny" niż mięśnie.
    Wpis ciekawy, planujesz napisać także o "idealnej Japonce"?

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczerze, to nie chciałabym mieć aż tak 'odpicowanego' faceta bo wyglądałby lepiej ode mnie xD

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeonghan z Seventeen pasuje do tego nieźle XD

    OdpowiedzUsuń
  7. Dlatego nie mogłabym mieć Japończyka za męża XDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny wpis, część faktów znałam, ale nie wiedziałam, że aż tak dbają o depilacje owłosienia, co dla mnie osobiście jest mega plusem ;D Nie uznaję Japończyków za jakiś "ideał" piękna, jednak podobają mi się c;

    OdpowiedzUsuń
  9. Punk 8 jak najbardziej prawdziwy- nienawidzę owłosienia u mężczyzn T^T

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie zawsze w anime i mangach wkurza to, że faceci zawsze ale to zawsze są dużo ładniejsi i bardziej dopracowani od kobiet

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba masz na myśli niektóre mangi z bishounenami.
      To nie jest żadna większość.

      Usuń
  11. Zdecydowanie Japończycy mnie nie jarają XD
    Chyba że wyglądają jak Taka z One Ok Rock ^_^

    OdpowiedzUsuń
  12. Co kraj to obyczaj. Swoją drogą oni wolą podwójną powiekę, u nas w niektórych kręgach kobitki wzdychają do skośnookich. Zamieńmy się facetami? ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak ja bym chciała tak zadbanego faceta :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super blog :-D Już nie mogę się doczekać następnej notki :-D

      Usuń
    2. Dziękuję, w niedziele powinna się pojawić. ;-)

      Usuń
    3. :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D

      Usuń
  14. Czy kobiety nie czują się ''brzydsze'' mając takiego pięknego mężczyznę przy sobie? _-_' można nabawić się kompleksów.. i te milion ''fanek'' adorującego Twojego pięknego chłopca ;p a za yaoi i yuri niegdy nie przepadałam.. :d

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj tak, zdecydowanie mam słabość do Japończyków. Uważam, że mężczyźni z Kraju Kwitnącej Wiśni mają w sobie jakiś niesamowity magnetyzm *.* btw świetny blog! Cieszę się niezmiernie, że natknęłam się na Twój artykuł. Będę tu częściej zaglądać :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie podobają mi się japończycy

    OdpowiedzUsuń
  17. Osobiście nie uważam za dziwne, że mężczyzna może się "stroić" godzinę w łazience. Póki nie nakłada makijażu i błyszczyka, niech sobie tam siedzi, ile chce!

    OdpowiedzUsuń

Szablon wykonała Sasame Ka z Sayonara Namida